Problem z parkingami

Kierowcy nie wiedzą co to jest parking, to nie jest garaż , a mają czasami po parę samochodów a nie mają garażu i potrzeba jest wybudowania parkingów płatnych co zrekompensują koszty budowy nie ponoszą żadnych opłat chociażby za dzierżawę gruntu

Czy nie lepiej zamiast budować parkingi przy każdym bloku zbudować jeden w centrum osiedla 5 kondygnacji na 1000-1500 stanowisk razem z myjnią warsztatem. Problem parkowania zniknie, a przestrzeń między blokami zagospodarować zielenią lub miejscami rekreacji co jest przyjemniejszym widokiem niż szereg zaparkowanych aut. To jest kwestia porozumienia się spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych i jednocześnie test czy Grajewianie są w stanie znaleźć porozumienie w kwestii zasadniczej.

Grajewski ratusz? heheh dobre to. a gdzie ten ratusz stoi?

jak to nie ma miejsc wystarczy tylko dobrze zaparkowac to miejsce sie znajdzie a nie tak jak jedna pani zbloku nr 6 na oś 1ysiąclecia ma samochód i pomimo że są miejsca ona zawsze parkuje zawsze pod blokiem nr 7 pod oknami albo na deptaku

PANI radna / czytaj przewodniczaca /BUDUJE SOBIE PARKING NA wIKTOROWEJ.
przy blokach 77 i 72. Niech wspólnota buduje sobie za swoje pieniądze. Sa inne potrzeby. Ludzie obudzcie się.

Prawda, od kiedy miasto ma sponsorować prywatne wspólnoty.

pon- trochę wiedzy nie zaszkodzi- parking przy bloku 77 będzie budowany na terenie miasta , a nie wspólnoty, wspólnota nie ma prawa na czyimś gruncie budować !!!

"mieszkanko" - albo nie masz samochodu i nie masz rozeznania albo jestes mądra "inaczej". W całym mieście chroniczny brak miejsc parkingowych na osiedlach i pod większościa sklepów. Jedynie pod urzędami publicznymi sa wystarczające parkingi plus kilka publicznych. Więc każdy kto ma auto radzi sobie jak może. Czasami muszę 3-4 bloki objechać żeby zaparkować. Bo niestety z braku miejsc, nikt potrzebujący nie patrzy nawet na tablicę /jeśli taka jest/ że ten "szanowny" parking jest tylko dla mieszkańców "szanownego bloku 5, 10 czy 27", byle zaparkować na osiedlu. A jeżeli stawiam zawsze na tym samym miejscu, to wiadomo że jestem troszke niezadowolony jak widze zajęte miejsce, więc pod blokiem swoim mimo że widze wolne to nie zajmuję bo wiem że ktos tam stawia częściej.

zeneczek masz racje-w naszym bloku mieszka pan ktory posiada nie wiem czy 3 czy 4 samochody i niekiedy jak sa wolne miejsca zaparkuje obok siebie-wyjdzie z jednego zapali drygiego i tak w kolko-ponadto na niby kierowca przyjezdza-parkuje naprzeciwko swojej klatki schodowej lub sasiedniej i ucieszony idzie do domu a z tylu stoi znak zakaz zatrzymywania i powstoju-zwrocilem uwage odrzekl ze przyjechal w nocy i znaku nie widzial ciekaw jestem czy kiedy nie zobaczy pociagu-tego nie zycze ale troche klepek w glowce-blok 28 os.pol.