Kraj

KPP Ełk informuje

Ełccy dzielnicowi zatrzymali trzech młodych mieszkańców miasta. 16-latek, 18-latek i 23-latek  zwrócili  uwagę policjantów, gdy prowadzili taczkę, w której przewozili m.in. elementy skrzyni biegów czy misę olejową. Wszyscy trzej podejrzewani są o kradzież części samochodowych o łącznej wartości ponad 10 tys. zł

        10 marca br.  do ełckiego dzielnicowego zgłosił się właściciel zakładu mechanicznego. Z jego relacji wynikało, że rano, gdy przyszedł do pracy, zauważył, że ktoś zabrał należącego do niego części samochodowe. Skarżył się, że sytuacje takie zdarzały się już wcześniej i zginęły mu rzeczy warte łącznie ponad 10 tys. zł.

        Policjanci od razu przeszukali pobliski teren. Po chwili zauważyli 3 młodych mężczyzn prowadzących taczkę, w której przewozili m.in. elementy skrzyni biegów i misę olejową. Tłumaczyli, że rzeczy te znaleźli w zaroślach. Wszyscy trzej, tj. 16-latek, 18-latek i 23-latek, zostali zatrzymani. Policjanci wyjaśniają teraz, w jaki sposób weszli w posiadanie przedmiotów. Jeśli podejrzenia mundurowych się potwierdzą, odpowiedzą za kradzież. Dwóm pełnoletnim mężczyznom może grozić kara nawet 5 lat pozbawiana wolności. 16-latek za swoje postępowanie odpowie przed sądem rodzinnym i nieletnich.

 

Ełccy policjanci zatrzymali 17-letniego mieszkańca miasta. Nastolatek na przełomie lutego i marca włamał się do 9 piwnic i jednego garażu, powodując straty wycenione na ponad 2,5 tys. zł. Może mu teraz grozić kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. Kryminalni wyjaśniają też jego udział w innych zdarzeniach.


W niedzielę (1 III) do ełckich policjantów zgłosił się mężczyzna. Z jego relacji wynikało, że ktoś włamał się do jego piwnicy, z której zabrał wiertarkę, farbę i plecak. Kryminalni szybko wykryli sprawcę. Był to 17-letni mieszkaniec miasta. Chłopak został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Pracujący nad sprawą  funkcjonariusze ustalili, że nie był to jedyny wybryk nastolatka. Policjanci już przedstawili mu zarzuty za włamanie do 9 piwnic i jednego garażu.  Łączna wartość spowodowanych przez niego strat została wyceniona na ponad 2,5 tys. zł.
Młodemu ełczaninowi może teraz grozić kara nawet 10 lat pozbawienia wolności. Funkcjonariusze wyjaśniają udział 17-latka w innych podobnych zdarzeniach.

 

Ełccy policjanci zatrzymali 32-letniego sprawcę kradzieży rozbójniczych. Mężczyzna zabierał z półek sklepowych kosmetyki, po czym groził użyciem przemocy sprzedawczyniom, które go przyłapały. Za kradzież żelu pod prysznic, szamponu i kilku dezodorantów może grozić mu kara nawet 10 lat pozbawiana wolności.

W czwartek (26 III) do policjantów zgłosiła się sprzedawczyni jednego z ełckich sklepów. Z jej relacji wynikało, że w czasie pracy zwróciła uwagę na mężczyznę, który brał w półek kosmetyki i wkładał je do swojej kieszeni. Gdy zapytała go, czy zamierza za nie zapłacić, odpowiedział, że należą do niego i zagroził, że jeśli kobieta mu przeszkodzi, to użyje wobec niej przemocy, po czym wyszedł ze sklepu.

Policjanci wkrótce po zgłoszeniu zatrzymali sprawcę. Dochodzeniowcy ustalili, że nie był to pierwszy wybryk 32-latka. Kilka tygodni wcześniej w podobny sposób ukradł on w tym samym sklepie żel pod prysznic i dezodorant.

Mieszkaniec Ełku już usłyszał zarzuty za popełnione czyny. Łączna wartość spowodowanych przez niego strat została wyceniona na blisko 90 zł.
Za kradzież rozbójniczą grozi mu teraz kara nawet 10 lat pozbawiana wolności.

KPP Ełk

 

Komentarze (0)

Dodaj zdjęcie do komentarza (JPG, max 6MB):
Informacja dla komentujących
Redakcja portalu nie ponosi odpowiedzialności za treści publikowane w komentarzach. Zastrzegamy mozliwość opóźnienia publikacji komentarza lub jego całkowitego usunięcia.